Wyprawka do szpitala
Przed pójściem do szpitala wiele razy pakowałam i rozpakowywałam torbę by upewnić się czy wszystko wzięłam. Zrobiłam listę rzeczy dla mnie i dla maluszka. Starałam się wziąć tylko najpotrzebniejsze rzeczy bo nie ma za wiele miejsca przy łóżku szpitalnym. Z listy skreślałam spakowane już rzeczy. Bez stresu, bo wiedziałam, że jak coś zapomnę to przywiezie mi mąż. Nie wyjeżdżałam przecież na koniec świata. Na miesiąc przed planowanym rozwiązaniem spakowałam się. Miałam dwie niewielkie torby, ale mamy, z którymi leżałam w szpitalu miały ze sobą walizki podróżne. Tak wygodniej, natomiast ja byłam tego zdania by jak najmniej spakować ale żeby było wszystko.
Warto zadzwonić wcześniej do szpitala i zapytać co zapewnia noworodkowi i mamom. W naszym przypadku nie było konieczności zabierania ze sobą podkładów poporodowych i ceratkowych- były ogólnego dostępu. Nie było również potrzeby zabierania sprzętu do pielęgnacji pępka, gdyż położne chodziły z wielkim octenisepttem i psikały pępuszek. O laktator też można było poprosić. Mleko modyfikowane również można było otrzymać po uprzednim zgłoszeniu, że potrzebujemy.
Jeśli chodzi o dokumenty jakie powinnyśmy wziąć ze sobą to:
– dowód osobisty,
– NIP pracodawcy,
– aktualna książeczka ubezpieczeniowa,
– karta prowadzenia ciąży,
– wyniki ostatnich badań (u mnie nie było to konieczne, gdyż prowadziłam ciążę i rodziłam w tym samym szpitalu, lekarka powiedziała abym przekazała taką informację, że wszystko mają w systemie),
– skierowanie do szpitala (jeśli jest wymagane).
Mamie przyda się:
– kosmetyki (szczoteczka i pasta do zębów, szampon do włosów, mydło lub płyn pod prysznic, żel do higieny intymnej, antyperspirant),
– ręcznik, a najlepiej dwa,
– klapki pod prysznic,
– jednorazowa maszynka do golenia,
– kapcie,
– wkładki laktacyjne,
– podkłady higieniczne,
– chusteczki higieniczne,
– szlafrok i kapcie,
– koszula nocna 2 sztuki, rozpinane do karmienia,
– majtki poporodowe z siateczki jednorazowe lub wielorazowe, kilka sztuk,
– biustonosz do karmienia,
– skarpetki,
– ubranie na wyjście ze szpitala.
Niekonieczne ale może się przyda:
– laktator,
– telefon komórkowy i ładowarka,
– kubek, talerz i sztućce,
– notes i długopis,
– wodę mineralną i przekąski (herbatniki, biszkopty).
Dla maleństwa:
Wcześniej wyprałam ciuszki dziecka i swoje w delikatnym proszku przeznaczonym dla niemowląt. Wszystko starannie wyprasowałam i zapakowałam. Oczywiście wybrałam dwa rozmiary ciuszków 56 i 62, bo nie wiadomo jak długie maleństwo się urodzi.
– pajacyk 3 sztuki,
– body lub koszulki 3 sztuki,
– kaftanik 2 -3 sztuki,
– półśpiochy 2 sztuki (spodenki ze stópkami),
– czapeczka cieńsza i cieplejsza, w zależności od pogody,
– skarpetki,
– rękawiczki- niedrapki (nie są zalecane przez położników, bo pozbawiamy dziecko dotyku),
– paczka pieluszek jednorazowych,
– pieluszki tetrowe 2-3 sztuki,
– pieluszki flanelowe 2 sztuki,
– chusteczki nawilżone,
– krem do pupy niemowlęcej,
– delikatny krem lub balsam do ciałka (często jest tak, że łuszczy się skórka i trzeba o nią zadbać-używaliśmy kremu Linomag),
– podkład do przewijania (ceratkowy),
– ręcznik z kapturkiem,
– kocyk lub/i rożek,
– ubranko na wyjście ze szpitala w zależności od pogody.
Trzeba też pamiętać o przyszłym tacie. Jeśli czas na to pozwala, można zrobić kanapki i dodatkową wodę. Wiele szpitali ma swoje bufety, gdzie można zjeść. Ale on sobie poradzi…:)