GADŻETY MISZMASZ

Smog – jak sobie z nim radzić?

Smog – cichy zabójca.

Smog był od zawsze, ale teraz mam wrażenie, że więcej się o nim mówi, ostrzegają w TV, mówi się więcej o zapobieganiu itd. Ja się z tego powodu cieszę, bo nie byłam na tyle świadoma co wdycham, taki syf. Przeraził mnie eksperyment odkurzacz + wacik, straszne, prawda? Jak wyglądają nasze płuca? Świadomość tego, że mieszkam w mieście, gdzie smog bywa co jakiś czas o większym lub mniejszym stężeniu, urosła w większym stopniu. Dlatego uzbrajam całą rodzinę. Nie da się przed brutalnym smogiem za wszelką cenę uciec. Jednak staram się „zbudować” barierę ochronną lub chociaż w jakimś stopniu zadbać o ochronę. Najbardziej narażone są dzieci, kobiety w ciąży, ludzie starsi i astmatycy. Także do dzieła!

Jak radzimy sobie ze smogiem?

  1. Ostatnie miesiące wyglądają tak, że do mojego porannego nawyku dołączyła aplikacja – Jakość powietrza w Polsce (Android i iOS). Monitoruję ją przy każdym wyjściu z domu a nawet przy otwarciu okna. Jeśli stężenie zanieczyszczeń jest niezdrowe – nie wychodzimy z domu i nie wietrzymy mieszkania. Są sytuacje, że człowiek wyjść musi i co…?
  2. Serwujemy sobie maseczki antysmogowe. Julek z chęcią ją nosi. W przypadku Lili i Borysa nie są zalecane maseczki. Jednak Lili naśladując starszego brata także musi ją mieć. Do niedawna myślałam, że zakrycie nosa i ust szalikiem zmniejszy przepływ zanieczyszczeń do dróg oddechowych. Byłam w mega błędzie. Niezbędnym gadżetem w tym przypadku są maski, które chronią przed wdychaniem cząsteczek PM10 i PM 2,5. Dla dzieci nabyliśmy bawełniane maseczki a dla siebie maseczki sportowe. Co mi się w nich podoba prócz tego, że filtrują zanieczyszczone powietrze? Jest ciepło w twarz (haha). Szczególnie przy mrozie.
  3. Macie w domu rośliny? Ja mam „aż” jedną, jednego kwiatka, który się uchował. Nie należę do osób, które „mają rękę do kwiatów”. Moja mama ma, uwielbia się nimi zajmować a one lubią ją. Dobrze posiadać kwiaty, które wytwarzają tlen, nawilżają powietrze. Takowe świetnie umieścić w sypialni, gdyż podobno dobrze wpływają na sen. Oczywiście nie wszystkie. Z tego co wiem, taką rośliną jest aloes (na pewno kupię) i moje ulubione storczyki – ile nie miałam -padały po kolei. Znacie jakieś łatwe w uprawie i niewymagające, dajcie znać?
  4. Podobno dobrze mieć w domu oczyszczacz. Chociaż różne czytam opinie, wiadomo, każdy ma swoją rację. My póki co nie mamy ale zastanawiamy się nad jego zakupem. Jestem ciekawa czy od razu czuć różnicę, jeśli macie dajcie znać koniecznie! Jestem ostrożna w zakupie tego typu sprzętów, gdyż zawiodłam się na nawilżaczu – zwątpiłam czy to tak na prawdę niezbędne. Posiadacze oczyszczaczy wyraźcie swoje opinie 🙂
  5. Jest jeszcze miejsce, fajne, godne polecenia – grota solna. Podobno 40 -60 minutowy pobyt w takiej grocie solnej to tak jakby 2 dni nad morzem. Poza tym dobre miejsce by się wyciszyć, zrelaksować. W takich miejscach często są zabawki dla dzieci – łopatki, wiaderka. Nawet zimą dzieciaki mogą pogrzebać się w …soli 🙂

Ps.// Miejsce, w którym robiliśmy zdjęcia to Lasek Kabacki. Spotkałam się ze sporą liczbą biegaczy i…70 % z nich miała maseczki sportowe. Także maseczki nie tylko chronią od smogu…

 

 

Może cię zainteresować