Ja nie chciałam by nasz maluch oglądał TV od niemowlaka. Naczytałam się i słyszałam, że szkodzi to na układ nerwowy takiego maluszka. Takie migawki niekorzystnie wpływają na rozwijający się układ nerwowy. Będąc z synem nie włączałam telewizji bo chciałam uniknąć jego wpatrywania. Głównie włączałam radio, żeby nie było martwej ciszy w domu. Ale był czas gdy włączało się telewizor. Jak tylko nasz maluch wypatrzył to odkręcał się jak tylko mógł. Z jednej strony stymulowało go do obrotów, ale z drugiej strony moja niechęć aby oglądał. Jeśli TV był włączony, robiliśmy wszystko by zakryć do niego dostęp, poprzez robienie barykad poduszkami czy innymi przedmiotami. A jak bawił się w bujaczku to odwracaliśmy go tyłem. Trwało to do 8 miesiąca. Dłużej się nie dało, był za bardzo ruchliwy, odkręcał się, przekręcał by móc choć troszkę popatrzeć. Uważam, że i tak 8 miesięcy to niezły wynik. Innym się udaje dłużej, a niektórzy pozwalają od niemowlaka patrzeć na TV. Ile ludzi tyle opinii.
Syn miał swoja fazę, że oglądał reklamy, a jak zaczynał się film to go już nie interesowało. Później przyzwyczaił się do czegoś takiego jak TV i nie musi już na niego patrzeć. A jak już pozwalamy to jest mniej przyjemne, lepsze jest zabronione. Czasami włączę mu bajkę na babyTV. Popatrzy kilka minut, potańczy przy piosenkach i już mu się nudzi. Śmieszne jest to, że nasz maluch ma swoje ulubione reklamy. Jak tylko słyszy odwraca się i śmieje a nawet przybiegnie z innego pomieszczenia 🙂 Staram się, by oglądanie TV przez nasze dziecko nie trwało dłużej niż 30 min (ogółem przez cały dzień). Są inne możliwości na spędzanie czasu wolnego niż oglądanie TV.